W końcu jest mroźnie, mroźnie i słonecznie, czyli tak jak uwielbiam :)
Dzisiaj debiut czapki uszatki, tak miękkiej w środku i dobrze skrojonej, że żałuję, że nie wzięłam drugiej takiej w innym kolorze :)
Debiutują też buty - nie wyobrażam sobie bez nich zimy, są bardzo wygodne w zakładaniu, a przy tym lekkie, ciepłe i niebrzydkie :)
czapka, legginsy - Zara, kurtka - Lupilu, buty - Ecco, szal - Primark, rękawiczki - Pepco
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie opinie, zarówno pozytywne i negatywne, ale informuję, że opublikuję tylko te, których nadawca nie zapomniał u kulturze wypowiedzi :)